Bl Psychiczny - Tumblr Posts
Chyba jest ze mną coraz gorzej
Musiałam w drodze na przystanek po szkole zrobić jeden dłuższy a jeden krótszy postój, bo byłam tak zmęczona, że hit
Nie fizycznie, mam aż taki zjazd psychiczny po prostu
Przed chwilą skończyłam sprzątać i mówię wam, dawno nie byłam tak wykończona..
Czuje jak mój organizm sam siebie niszczy
Mam ochotę się zabić
Chyba jest ze mną coraz gorzej
Musiałam w drodze na przystanek po szkole zrobić jeden dłuższy a jeden krótszy postój, bo byłam tak zmęczona, że hit
Nie fizycznie, mam aż taki zjazd psychiczny po prostu
Przed chwilą skończyłam sprzątać i mówię wam, dawno nie byłam tak wykończona..
Czuje jak mój organizm sam siebie niszczy
Mam ochotę się zabić
„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Słabo mi i kręci mi się w głowie, czuje w środku ogromny ciężar..
Ja istnieje, ale nie żyje..
„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Słabo mi i kręci mi się w głowie, czuje w środku ogromny ciężar..
Ja istnieje, ale nie żyje..
Bardzo, ale to bardzo zabawne
Czuje się jakby coś wewnętrznie mnie torturowało, każdy nowy atak to i nowa blizna, ale nie dlatego, że mi się to podoba. Po prostu napięcie w moim ciele jest tak duże, że albo sobie coś zrobię, albo dostanę ataku paniki dziś lub jutro. Cóż, wybór należy do mnie
Bardzo, ale to bardzo zabawne
Czuje się jakby coś wewnętrznie mnie torturowało, każdy nowy atak to i nowa blizna, ale nie dlatego, że mi się to podoba. Po prostu napięcie w moim ciele jest tak duże, że albo sobie coś zrobię, albo dostanę ataku paniki dziś lub jutro. Cóż, wybór należy do mnie
"Można powiedzieć, że negatywne myśli są pożywką dla choroby." 195

"Zanim wystygnie kawa" Kawaguchi Toshikazu
Czy naprawdę tak właśnie wyglądają najlepsze lata mojego życia? Nic nie robię, śpię, gdy nie mogę spać to leżę. Nic nie jem i nie piję prawie wcale, bo mam nadzieję, że w końcu zdechnę. Czasem jestem tak słaba, że ledwo przechodzę z pokoju do pokoju. Najgorsze jest to, że wszystkim to pasuje, oprócz mnie. Teraz jest lepiej, mam siłę wykonywać podstawowe czynności, ale czuję, że zaraz wszystko wróci.
Nie chcę się zabijać. Chcę tylko się krzywdzić. To jedyna rzecz, która przynosi ukojenie.
Wolałabym być szczęśliwa, ale to już niemożliwe.
Ktoś chce pogadać? Proszę
Tak strasznie chce mi się spać.
Dzisiaj było źle, a potem okropnie.
Jedzenie stało się mdłe. Smakuje jak papier.






Razem: 882
Spalone ≈ 320
Bilans: 562
Ktoś ma pomysły na niskokaloryczne (i wartościowe) jedzenie?